piątek, 31 sierpnia 2012

Kaufland

Na blogu R-O komentatorzy zaczęli dyskutować o supermarketach, dyskusja doszła do krytyki supermarketu Kaufland, więc kilka moich słów na ten temat - zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.


Negatywy:

Powiem tak, w mojej okolicy Kaufland to przystań dla meneli. Różni dziwni ludzie piją, siedzą w okolicach sklepu, na schodach do sklepu, zaczepiają o "dwa złote na piwo, szefie", klientela też często przychodzi problemowa i nietypowa, często nietrzeźwa, wedle opinii mieszczuchów - jest to ulubiony market tzw. "wsi" (z całym szacunkiem dla mieszkańców wiosek, różni nietypowi klienci pochodzą głownie z satelitarnych miasteczek, tzw. gorszych dzielnic miasta).

W efekcie szczególnie zimą, przechodząc przez hall Kauflandu można nadziać się na zapachy z innej planety. Nie trudno o interwencje policji w sklepie (kradzieże są częste).

Pozytywy:

Do obsługi nie mam zastrzeżeń, obsługa jest generalnie miła, bezkonfliktowa, skora do współpracy w razie problemu (reklamacje), dobrze przeszkolona.

Korzystam z tablicy ogłoszeniowej w supermarkecie... to dobre miejsce na sprzedaż czegoś używanego. Miły gest dla klientów.

Ceny i jakość:

Trudno się spodziewać mega-jakości po tanim supermarkecie, ale na pewno jest to dobry kompromis pomiędzy ceną i jakością. Używałem wielu produktów oznaczonych markami wewnętrznymi Kaufland i sobie je chwale. Na przykład - pieluchy Wickies (ten najdroższe z kauflandzkich) są bardzo dobre... no osobiście tych pieluch nie używałem ma się rozumieć ;D ... płyny po goleniu... oliwa.... niektóre produkty spożywcze Vitae d'Oro (marka wewnętrzna Kauflandu) nie budzą żadnych zastrzeżeń... a kto jak kto... ja na słabej jakości jedzenie jestem wyczulony.

Podsumowując:

Moim zdaniem, nieco głupawa kampania reklamowa w mediach - ta ze zniekształconymi/wielkimi głowami - mogłaby być zarzucona, a środki przeznaczone na przeszkolenie dla ochrony, zatrudnienie dodatkowego - umundurowanego - ochroniarza, który goniłby pijane menelstwo choćby z wnętrza sklepu i okolic wejścia. Zadbanie oo czystość marketu oraz częstsze sprawdzania produktów (w Kauflandzie koniecznie trzeba sprawdzać daty ważności - dużo przeterminowanych!) dopełniłoby reszty. Kaufland miałby szansę dogonić Biedronkę, jeśli chodzi o czystość i jakość. Zobaczymy... na razie niemiecki Ordnung to na pewno to nie jest.

9 komentarzy:

  1. U mnie na szczęście brak meneli pod Kauflandem, może dla tego, że jest na obrzeżach miasta. Uwielbiam go za... zadaszony parking :-) Z ulicy wjeżdża się prosto na parking, a sklep jest nad nim. Idealne rozwiązanie na zakupy w deszcz, zimę itp :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa, co do przeterminowanych produktów - dają bon na 5zł, za znaleziony produkt. Kiedyś studenci to wyhaczyli i znaleźli 2 wózki przeterminowanych rzeczy. Nieźle się obłowili. Niestety zaraz po tym, sklep zmienił politykę, że jednej osobie dają jeden bon, bez względu na ilość znalezionych produktów po terminie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co sklep i okolica to różne doświadczenia. Kaufland koło mojego domu bije na głowę tesco, carrefour, netto i większość biedronek w mieście pod względem porządku (przynajmniej w odczuciu klientów, wiadomo na zaplecze im nie zaglądamy). Z kolei w pewnym niedużym miasteczku które czasem odwiedzam, stojąca tam od roku biedronka mogłaby uchodzić za wzór.

    OdpowiedzUsuń
  4. W mojej okolicy Kaufland stosunkowo drogi w porównaniu z innymi, kiedyś tylko tam robiłem zakupy, ale z kolei praca tam nie najgorsza (z opinii znajomych) dawniej żona kolegi pracowała i sobie chwaliła, teraz bratanica (klasa maturalna) roznosi ulotki z tej sieci w każda środę i za swój rejon jednorazowo zgarnia 50zł w mc może wyhaczyć nawet 250 zł to już jakieś kieszonkowe jest. Rowerkiem a miło :)

    menelstwo było kiedyś nagminne, zwłaszcza po wyjściu ze sklepu, odwożenie wózków, naprzykrzanie się, teraz tego nie zauważyłem, widać zrobili z tym porządek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to może i u nas menelstwo pogonią i zrobi się czyściej!

      dobre nowiny mi tu w sumie piszecie - widać - idzie ku lepszemu

      Usuń
    2. aha, arszu twój wpis trzymam w boksie startowym jeszcze - planuje go trochę rozbudować

      Usuń
  5. przypominam szanownym czytelnikom, że to jest ostatnie 24h naszego candy/rozdawajki!

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię kaufland za niezły wybór owoców/warzyw - świeże i cenowo ok. mają też niezły wybór zdrowej żywności, dobre sery i mój ulubiony gatunek śmietany.

    zgodzę się z Autorką - lokalizacja sklepu determinuje klientelę bardziej niż marka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nasz najbliższy jest świetny - niestety najbliższy nie znaczy blisko... W okolicy Trójmiasta raptem dwa i to nie w Gdańsku. Inaczej wygrałby wszelkie konkurecje z Biedronkami i Lidlami...

    OdpowiedzUsuń