Spragnione usta i żar tropików... :)
1. Cola? Pepsi? Słodkie napoje gazowane? Niespecjalnie jak dla mnie... co o tym myślicie? ...wchodzą wam te napoje? Powiem, że po wypiciu coli za chwile chce mi się pić jeszcze bardziej...
2. Piwo? W pierwszej chwili orzeźwia, daje ulgę, ale potem chce się jeść i/lub pić jeszcze bardziej. W efekcie łatwo sięgnąć po kolejne piwo a w efekcie skończyć z rozdęty brzuchem, przejedzony i zakręcony... nie, zdecydowanie nie w takim upale. Poza tym przy tych temperaturach piwo zabiera całą energie i motywację do działania! O innym alkoholu nie mówię.
3. Woda? Tak, to chyba najlepsza opcja, ale zgodnie z różnymi autorytetami na temat radzenia sobie w tropikach, zwykła woda źródlana przelatuje przez organizm szybko i niesie więcej szkód niż pożytku. Wodę dobrze czymś zaprawić, czy to odrobiną soku z cytrusa, czy małą dawką izotoniku w proszku, czy też w końcu zaparzyć na niej herbatę np. miętową i ostudzić.
Ja wybieram trójkę - napisz co według Ciebie jest najlepsze :)
...a może masz własne propozycje?
Woda > Izotonik (przy wysiłku) > Soki > Piwko > Zimny prysznic
OdpowiedzUsuńprysznic to dobry pomysł, o ile nie jesteśmy gdzieś w pośpiechu między pracą... a pracą...
Usuńnajlepiej jednak chyba poleżeć leniwie na plaży w towarzystwie jakiejś miłej koleżanki i potem wskoczyć do błękitnego morza :P
Zielona herbata, sangria, mate na zimno.
OdpowiedzUsuńM.
Coke Zero ;)
OdpowiedzUsuńJacek! A aspartam i chemiczne słodziki!? To chyba trochę niezdrowe co?
UsuńKompot z jabłek z miętą, kompot z rabarbaru... Kefiry.
OdpowiedzUsuńKiedyś to się piło zsiadłe mleko, ale te kupne to nie wiadomo co to jest...
no dziwne jakieś - żelowate te kupne
UsuńPodpiwek domowej roboty :-)
OdpowiedzUsuńIzotoniki IMO dobry pomysł. Niezły jest od muszkieterów lime+mint. Kiedyś był ponoć kwas chlebowy, ale gdzie znaleźć taki prawdziwy, a nie chemiczną podróbę konsetwowaną benzoesanem.
OdpowiedzUsuńNarody żyjące w tropikach piją Gorącą herbatę
OdpowiedzUsuń