W poprzednim wpisie pojawił się motyw, że nie każda kobieta lubi romantyczny bukiet otrzymany od rycerza na białym koniu... a może niektóre z Pań lubią prezenty praktyczne, albo takie, które można skonsumować?
Tak oczywiście, wbrew mitom i wyobrażeniom jest.
Z resztą ile Pań lubi "rycerza na białym koniu", a ile chłopaka w dobrym samochodzie i pelnym portfelem... powiedzmy sobie szczerze...
Prezentem pozbawionym w pewnym sensie romantycznych uniesień są rośliny doniczkowe wymienione w poprzednim wpisie, choć co do pięknych (i wcale nie tanich) orchidei, storczyków, itp. to nie do końca...
...mniejsza o to... jedna z komentatorek zaproponowała po prostu stare, nieśmiertelne czekoladki jako prezent a ja wpadłem na pomysł, by zamiast bukieciku kwiatów, przy różnych okazjach....
...JASNE że NIE zawsze - proponuję po prostu jakiś płodozmian prezentowy...
...kupić płci pięknej doniczkę pełną świeżych, aromatycznych ziół, jak to mówią... małą rzecz, a cieszy!
Czy wiecie co kupiłem kiedyś pewnej bliskiej sercu kobiecie zamiast przynieść grzecznie wiecheć róż i czerwone wino?
Pojechałem samochodem do hurtowni ogrodniczej i kupiłem całkiem ładne i wypaśne... drzewo... i czerwone wino z resztą też!
Drzewo rośnie w ogrodzie do dziś i cieszy oko.
Wobrażacie sobie mnie w drzwiach z butelką dobrego czerwonego orynginalnego wina i z wielką sadzonką drzewa pod pachą????
Droga XYZ, z okazji ABC z najlepszymi życzeniami przyjechałem z drobnym upominkiem....
Bycie romantycznym jest nudne :P
Z resztą, nie trzeba wiele czasu i wielkiej praktyki uwodziciela, by zauważyć, że większośc kobiet jednak woli takiego niepoprawnego skurczybyka, niż gogusia z rożą w zębach.
Też mi się podoba jako prezent drzewko do zasadzenia w ogrodzie z winem jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńI przyznaję, lubię prezenty praktyczne, bo co mi po tysiącach kwiatów, jeśli akurat zepsuł mi się czajnik? :))
ale trafiłaś, kiedyś czajnik też sprezentowałem
UsuńPraktyczne, zdecydowanie! Zioła, drzewo, wino, czekolada, może być nawet fuga do płytek ;)
OdpowiedzUsuń