Zaczęło się od kilku dyskusji na grupach facebookowych poświęconych samowystarczalności, preppingowi, itp. Często widziałem pojawiające się zrzuty ekranu tego typu...
...jednak jakoś nikt, lub prawie nikt ze znajomych w praktyce nie pochwalił się zdjęciami z realnej hodowli ziemniaków na balkonie. Przystąpiłem zatem do działania.
Osobiście nie uważam, za sensowne płacenie za specjalistyczne torby do hodowli ziemniaków, jeśli ktoś ma miejsce można wykorzystać nieco już zużytą popularną torbę zakupową (są wystarczająco mocne) i napełnić ziemią, ewentualnie włożyć całość do jakieś drewnianej skrzynki, dla usztywnienia i ułatwienia ew. przesuwania "ogródka", ja wykorzystałem niepotrzebną ceramiczną misę oraz butle PET (mam już ich kilka). Mega wielkie ziemniaki w donicach i butlach PET nie wyrosną (wiem, bo kiedyś już sadziłem ziemniaki na balkonie), ale takie młode pyrki w mundurkach podane do obiadu też będą miały swój urok.
Tak czy inaczej zamiast sadzić jakieś kwiaty na balkonie, można posadzić własne ziemniaki, przynajmniej będzie z tego pożytek i o ile ziemniaki można przecież tanio kupić w markecie to po pierwsze nie ma przy tym zabawy, po drugie moje ziemniaki na pewno będą "nie pryskane" ;-)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz