niedziela, 8 marca 2015

Świadomie zamieniam tabet 10,1" na mniejszy model 7". Słowo o Aero2.


Rok temu chwaliłem Wam się zakupem tabletu IdeaPad 10,1” firmy Lenovo. Zakup okazał się niewypałem.

Po pierwsze, mimo wcześniejszych, bardziej niż dobrych, doświadczeń ze sprzętem tej marki tablet psuł się nieustannie, co w końcu, po kolejnej reklamacji, doprowadziło do otrzymania bonu na inny tablet.

Po drugie moja wstępna koncepcja tabletu wzięła w łeb. Kupując tablet ponad 10 calowy wyobrażałem sobie zastąpienie laptopu/netbooka w moim domu. Wziąłem model z łączem HDMI z zamiarem podłączania tabletu do profesjonalnego monitora HD, kupiłem klawiaturę do tabletu. Nic z tego – nie używałem tabletu w roli komputera, ani nie podłączałem go do TV. Tablet służył zatem do tego, do czego w zamyśle służy tablet – do rodzinnej rozrywki, edukacji, oglądania filmów i stron WWW, kiedy np zmęczony leżałem w łóżku i nie chciało mi się siedzieć przy komputerze. Ot, nic poważnego. Na tablecie nawet nie dało się swobodnie blogować.

10-calowy tablet miał (ma) jednak jedną wadę. Jest za duży!!! Oczywiście duży, przejrzysty ekran dobrej jakości jest mega zaletą, ale co z tego, skoro ciężko go trzymać w jednej dłoni, operując drugą, albo nie sposób włożyć go do kieszeni, itp. Fajna rzecz, ale dziwna, parafrazując ludowe przysłowie – ni to pies – ni wydra.


Uwierzycie, że po reklamacji wymieniłem tablet na mniejszy model 7” innej firmy? Jest mały, poręczny, mieści się w kieszeni i.... może służyć jako przerośnięty smartfon – wziąłem bowiem znów model z kartą SIM, modemem komórkowym oraz innymi właściwościami smartfona.

Parametry? Najpopularniejsza firma na „S”, najnowszy produkt, procesor ARM 1,2 – 4 rdzenie, 1,5 GB RAM, Android 4.4 – na razie sprzęt sprawuje się dobrze, choć pewne wrażenie delikatności w porównaniu do kiszkowatego Lenovo sprawiło, że kupiłem solidne, antypoślizgowe etui dedykowane do tego sprzętu.

Na razie używam w moim nowym tablecie karty darmowego internetu Aero2, co szczególnie przy zainstalowanej przeglądarce Opera dla Androida, z opcją kompresji danych Off-road daje satysfakcjonujący komfort używania internetu... poza tym zupełnie za friko...

Aero2 oraz charakterystyczny dla tego wolnego, bądź co bądź, mobila brak limitu ściąganych danych umożliwia nawet ściąganie danych z torrenta... oczywiście legalnie ;->

Zainteresowani internetem Aero2 (nieco za wolnym na PC, ale całkiem fajnym na mobilny sprzęt)? Polecam cykl artykułów rozpoczynający się od:

2 komentarze:

  1. Aero 2 pomimo niskiego transferu dalej jest ciekawa propozycją, zwłaszcza dla posiadaczy telefonów dual sim. z jednej karty dwonimy druga jest do darmowego netu. warto poczytać o tych telefonach na forum http://telchina.pl polecam marki Meizu, Xiaomi, Zopo

    OdpowiedzUsuń
  2. haha ;-)
    a widzisz- ja ten problem wielkości tabletu przemyślałam odpowiednio wcześniej.
    10" nawet nie wchodziła w grę.

    maksymalny jaki wchodził w grę- to 7".
    hm, może u mnie to zadziałało przez to, że przez wiele lat- jedynym posiadanym przeze mnie komputerem był netbook 8,9" i jakoś nawet po zmianie netbooka, nie wyobrażałam sobie kupować dużego tableta.

    a aero2- rlz!

    OdpowiedzUsuń