poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Gorący Kubek Knorr - zupa kurkowa - recenzja

Dziś nastał dzień, w którym bijemy złych i niedobrych po pupie. Na pręgierz wywołuję firmę Unilever właściciela marki Knorr i producenta zupy Gorący Kubek - Zupa Kurkowa.



Artykuł dostępny w archiwum:

Gorący Kubek Knorr - zupa kurkowa - recenzja.

4 komentarze:

  1. A czego można się spodziewać po zupie w proszku? Właśnie 0,2 grama... Co nie znaczy, że u nas jest totalny szlaban na tego typu produkty. Nie za często, ale jak przyplącze się kolega Leń, a chce się czegoś konkretnego w smaku, to żelazna rezerwa zawsze jest:-))) Poza tym na studiach bez zupek w proszku pewno bym z głodu padła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj dostałem w domu lekki ochrzan za kupno sosu do grilla (chemia i konserwanty, okazało się)

      także jak widzisz - potrafię też kupić coś takiego

      ale świadomość zdrowotna w domu mimo wszystko cieszy

      Usuń
  2. Przypomniała mi się humorystyczna sytuacja związana z Gorącymi kubkami.
    miejsce: biuro
    data: WTOREK (to ważne)
    Dramatis personae: Ja, pani Kasia

    (J) [nioch nioch] Pani Kasiu, gorący kubek? Żołądek sobie pani zepsuje!
    (K) Ale to dopiero drugi raz w tym tygodniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuje sie pod Twoim ostatnim zdaniem obiema rekami. Szkoda ze nie trafilam na tego posta zanim skusilam sie na zakup 2 torebek...

    OdpowiedzUsuń