poniedziałek, 17 czerwca 2013

"Farba olejna" czyli emulsja ftalowa... jak malować?

Jestem po zakupie puszki emulsji ftalowej w Castoramie, wybrałem ich markę wewnętrzną 'Colours', za ok 20 zł za małą puszkę. Kolor beżowy... pewnie nie byłaby to dla Was ciekawa informacja ani temat wart poruszenia na blogu gdyby nie dwie sprawy - po pierwsze zastosowanie tej farby które wybrałem, po drugie polecany przez znajomego majstra sposób jej użycia.

Sprawa pierwsza - maluję tą farbą szlifowany beton - podłogę na balkonie. To prowizorka - docelowo mają tam być kafle, ale póki co nie ma czasu na to, więc mam ładną beżowa podłogę pasującą do innych elementów balkonu (założyłem wiklinową osłonę, elementy drewniane, ładnie to wygląda). Taka prowizorka spokojnie wytrzyma jako posadzka i dwa sezony pod warunkiem dobrego pomalowania o czym w następnym akapicie...

Sprawa druga - przed czym uczula mnie mój majster. Wielu ludzi popełnia błąd malując farbą ftalową za jednym zamachem, dosłownie zalewając malowaną powierzchnię farbą, bo wydaje im się, że tak będzie szybciej, że uda się pomalować coś jednym rzutem... no i potem wychodzą brzydkie pomarszczenia, czasem pęcherze a finalnie tak położona farba odłazi...

Niestety.... trzeba się zmęczyć jeśli efekt ma być dobry.... trzeba malować oszczędnie - niemal na sucho, ale za to po dokładnym wyschnięciu pierwszej warstwy pokryć powierzchnię drugą warstwą.

Fajny wzorzec... ale jakoś zawsze wychodzi mi kolor zupełnie inny niż na wzorniku!

1 komentarz:

  1. Zgadza się, nigdy kolor nie wychodzi tak jak w katalogu w sklepie.

    OdpowiedzUsuń