sobota, 12 stycznia 2013

Ogrzewanie elektryczne - piec akumulacyjny, ogrzewanie akumulacyjne.

W ramach odświeżania najciekawszych tematów oszczędnościowych dziś przypomnę co myślę o piecach akumulacyjnych.


Jak dla mnie główną zaletą pieca akumulacyjnego jest możliwość skorzystania z drugiej, niższej taryfy za prąd. Wkład pieca akumulacyjnego, z reguły jest to jakiś wkład szamotowy, albo w droższych wariantach bazaltowy, magazynuje ciepło podczas okresu w niższej taryfie, a oddaje go w sposób ciągły, lub wedle wskazań regulatora/sterownika.

Piec akumulacyjny z regulatorem (i z reguły wymuszonym obiegiem powietrza) to tzw. piec akumulacyjny z dynamicznym rozładowaniem, a ten bez regulatora to piec akumulacyjny z rozładowaniem statycznym.

Piece akumulacyjne są drogie w porównaniu z grzejnikami olejowymi, jednak jeśli rozpatrujemy grzanie mieszkania na stałe energią elektryczną - taki piec się w końcu zwróci i zacznie na siebie "zarabiać" z uwagi na wysoki koszt prądu i niższą opłatę za niego w drugiej taryfie.

O ile sobie przypominam są jeszcze dwa warianty ogrzewania akumulacyjnego.

1. Stary piec kaflowy z wkładem szamotowym przerobiony na piec akumulacyjny. (Używałem takiego pieca sam, wrażenia średnie, w miarę drogo jako jedyne źródło ciepła.)

2. Akumulacyjne ogrzewanie podłogowe - różni się od zwykłego ogrzewania podłogowego znacznie głębszym umiejscowieniem maty grzejnej lub przewodów grzejnych i wykorzystaniem stropu jako swoistego "wkładu" pieca akumulacyjnego. Wadą (choć dla niektórych zaletą) tego rozwiązania jest gigantyczna bezwładność cieplna. Oznacza to, że jeśli wejdziemy do zimnego domu po urlopie i będziemy chcieli nagrzać wnętrze tym systemem to dłuuuuuugo się naczekamy.

Zaletą dwóch powyższych rozwiązań jest "złodziejoodporność" - raczej nikt tego nie da rady ukraść. Zatem można rozpatrzyć to w miejscach użytkowanych sezonowo lub okresowo (np. domki weekendowe, itp.), i w takich miejscach inwestycja może okazać się najbardziej opłacalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz